Przed nami 6. kolejka LOTTO SuperLIGI, jedynej w pełni profesjonalnej ligi tenisowej na świecie. Przedostatni akord sezonu zasadniczego dostarczy wielu spodziewanych emocji. Ciekawie będzie w Poznaniu, Grodzisku Mazowieckim i Warszawie, gdzie gospodarze spotkań powalczą o przedłużenie swoich szans na awans do FINAL FOUR. W Ustroniu tamtejszy KUBALA sprawdzi możliwości niespodzianki sezonu – OSAVI TENNIS TEAM KALISZ.
O przełamanie złej passy
W Poznaniu WKS Grunwald podejmie KS Górnik Bytom. Początek sezonu należał do „Wojskowych”, ale po dwóch wygranych przyszła passa trzech porażek. Gospodarze wciąż liczą się w stawce pretendentów do najlepszej czwórki, ale każde kolejne potknięcie pozbawi ich szans w wyścigu o przepustkę. Motywacji z pewnością im nie zabraknie. W ostatniej kolejce wyraźnie ulegli lokalnemu rywalowi OSAVI TENNIS TEAM Kalisz 1:5 w derbach Wielkopolski. Co gorsza, w pięciu przegranych spotkaniach zdołali ugrać tylko jednego seta. W odróżnieniu od poznaniaków, „Górnicy” nie mają noża na gardle. Nawet w razie porażki ich awans wydaje się całkiem realny. Znając jednak ambicje gości, nie będą kalkulować. Szczególnie, że w ostatniej serii spotkań zmierzą się z groźnym i sąsiadującym z nimi w tabeli Kaliszem. Dla Ślązaków pojedynek z WKS-em to również szansa na poprawę nastrojów. W 5. kolejce w hitowym starciu zostali zdemolowani na własnym obiekcie przez BKT ADVANTAGE 1:5, zdobywając punkt dopiero w ostatnim pojedynku.
O pewny awans
W Ustroniu tamtejszy KUBALA podejmie niespodziankę sezonu – OSAVI TENNIS TEAM KALISZ. Oba zespoły świetnie spisują się w rozgrywkach. Zwycięstwo zapewni jednej z ekip awans do FINAL FOUR jeszcze przed ostatnią serią spotkań. Ustronianie już po 5. kolejce mogli otwierać szampana i świętować awans, ale w pełnym dramaturgii spotkaniu ulegli walczącemu o wszystko CKT Grodzisk Mazowiecki 3:4, choć prowadzili po grach singlowych kobiet 2:0. Ich katem okazał się Maks Kaśnikowski, który wygrał trzy pojedynki (singiel, debel, mikst). Gospodarze, w barwach których występują m.in. utytułowany Czech Lukas Rosol czy świeżo upieczony mistrz Polski Paweł Ciaś powalczą o 3 punkty, ale rywal na pewno tanio skóry nie sprzeda. Kaliszanie są na fali. Po „planowej” porażce z hegemonom z Bielsko-Białej, udowodnili swoją wyższość w Wielkopolsce, pokonując poznański Grunwald 5:1. Ich topowi gracze znajdują się dobrej formie. Ukrainiec Vitaly Sachko dotarł do finału challengera w Weronie, a Piotr Matuszewski w grze podwójnej sięgnął w parze ze Słowakiem Igorem Zelenayem po półfinał imprezy.
Kolejny mecz ostatniej szansy
W spotkaniu dwóch czerwonych latarni zdecydowanym faworytem jest zespół CKT Grodzisk Mazowiecki. Aktualny wicemistrz Polski po trzech kolejkach pozostawał bez wygranej, a ich nadzieje na awans wydawały się iluzoryczne. Ostatnie dwie wygrane zwiększyły szanse grodziszczan na wejście do FINAL FOUR. Kluczem do osiągniecia upragnionego celu będzie zwycięstwo w dwóch ostatnich pojedynkach. W 5. kolejce przez większość spotkania z Górnikiem zespół był „poza burtą”, ale zdołał wyszarpać triumf w grze mikstowej. Nie wiadomo, czy na kortach w Kozerkach pojawi się Maks Kaśnikowski, rywalizujący obecnie w challengerze ATP 75 w Libercu. Na szczęście CKT dysponuje szeroki i wyrównanym składem, dlatego w razie jego nieobecności, na korcie pojawią się wartościowi zmiennicy.
Poznaniacy to jedyny zespół bez wygranej w rozgrywkach, ale skreślanie go na starcie jest sporym błędem. „Akademicy” potwierdzili w tym sezonie, że mogą być groźni dla każdego. Warto przypomnieć, że aż trzy spotkania z ich udziałem zakończyły się wynikiem 3:4. W ostatniej kolejce postawili się faworyzowanemu WTK MERA, oddając pola dopiero po mikście.
O przedłużenie nadziei
WKT MERA to jedna z największych niespodzianek in minus tego sezonu. Brązowy medalista zeszłorocznych Drużynowych Mistrzostw Polski, posiadający całą plejadę uznanych, krajowych i zagranicznych graczy, od początku edycji tuła się po dole tabeli. Wyrwana w końcówce wygrana 4:3 z AZS TENIS Poznań w 5. kolejce wciąż pozwala im marzyć o FINAL FOUR. Krajowym liderem wśród mężczyzn jest grający obecnie w Libercu Daniel Michalski, najwyżej notowany w rankingu ATP spośród wszystkich Polaków, uczestniczących w rozgrywkach LOTTO SuperLIGI. O domowe zwycięstwo będzie jednak szalenie trudno. Do Warszawy przyjedzie bowiem dominator tegorocznych rozgrywek, naszpikowany gwiazdami BKT ADVANTAGE Bielsko-Biała. Ślązacy są już pewni gry o medal, ale nie zamierzają zwalniać tempa. Zarząd klubu od początku sezonu deklaruje chęć wygrania wszystkich spotkań w rozgrywkach, a silna i wyrównana kadra gwarantuje im możliwość wystawienia optymalnego składu w każdej serii pojedynków, bez względu na kalendarz startów ATP i WTA. Wygląda więc na to, że motywacji nikomu nie zabraknie. Szykuje się walka na całego!
WKS Grunwald – KS Górnik Bytom (sobota, godz. 14:00)
KT KUBALA Ustroń – OSAVI TENNIS TEAM KALISZ (niedziela, godz. 10:00)
CKT Grodzisk Mazowiecki – AZS TENIS Poznań (sobota, godz. 10:00)
WKT MERA – BKT ADVANTAGE Bielsko Biała (niedziela, godz. 10:00)
Sponsorem tytularnym rozgrywek jest marka LOTTO, której właścicielem jest Totalizator Sportowy. W gronie sponsorów znaleźli się również: PZU, Krajowa Grupa Spożywcza, Enea, Kanga, Recman oraz enel-sport. Projekt jest objęty oficjalnym patronatem Ministerstwa Sportu i Turystyki.