Druga edycja LOTTO SuperLIGI zakończyła sezon zasadniczy. Do ostatniej kolejki trwała zacięta walka o cztery miejsca premiowane grą w FINAL FOUR, w którym wystąpią: aktualny mistrz Polski BKT Advantage Bielsko-Biała, KT KUBALA Ustroń, OSAVI TENNIS TEAM Kalisz oraz CKT Grodzisk Mazowiecki. Nie zabrakło niespodzianek i zaskakujących rozstrzygnięć.
Jeszcze przed startem 1. kolejki LOTTO SuperLIGI jej włodarze zapowiadali szereg emocji. - W porównaniu z rokiem wcześniejszym podnieśliśmy wymogi marketingowe oraz organizacyjne dla występujących w niej klubów, co powinno znacząco przyśpieszyć proces profesjonalizacji rozgrywek. Jestem przekonany, że szybszy rozwój znajdzie swoje odzwierciedlenie w wyższym poziomie sportowym oraz bardziej wyrównanej niż rok wcześniej stawce w najwyższej klasie rozgrywkowej – przekonywał Artur Bochenek, wiceprezes zarządu SuperLIGI S.A. Jego słowa znajdowały potwierdzenie w kolejnych odsłonach ligi tenisowej. Co najbardziej zapamiętamy z pełnego emocji i zaskakujących zwrotów sezonu zasadniczego?
Dominacja BKT, niespodzianka z Kalisza
W drugiej odsłonie LOTTO SuperLIGI aktualny mistrz Polski BKT Advantage Bielsko-Biała potwierdził swoją dominację z pierwszej edycji. Komplet zwycięstw, z których żadne praktycznie nie było zagrożone, umocniło mistrzowskie aspiracje śląskiego zespołu. Silna kadra polskich graczy wsparta szeroką ławą czeskich i słowackich zawodników dyktowała warunki w rozgrywkach. Za ich plecami trwała zacięta walka o kolejne przepustki do turnieju FINAL FOUR. Jednym z wygranych tego wyścigu był OSAVI TENNIS TEAM Kalisz, który zagrał w tegorocznych rozgrywkach dzięki "dzikiej karcie", stając się czarnym koniem LOTTO SuperLIGI. Zwycięstwa m.in. nad CKT Grodzisk Mazowiecki, WKS Grunwald Poznań czy KS Górnik Bytom zapewniły im prawo gry o medale Drużynowych Mistrzostw Polski.
Skuteczna pogoń CKT, MERA pod kreską
Wspomniani przed chwilą grodziszczanie przez większość sezonu znajdowali się „pod kreską”. Po trzech porażkach z rzędu rozpoczęli powolny marsz w górę tabeli. Seria czterech zwycięstw zapewniła im przepustkę do grudniowego turnieju mistrzów. Od 5. kolejki drużynę wspierała piąta „rakieta” w kraju - Maks Kaśnikowski, który błysnął przeciwko KT KUBALA Ustroń, wygrywając trzy mecze – grę pojedynczą, podwójną oraz mieszaną, za co został uhonorowany tytułem Enea MVP 5. kolejki. Mniej szczęścia do mikstów miała „czerwona latarnia” rozgrywek ze stolicy Wielkopolski. AZS TENIS Poznań aż trzykrotnie walczył o zwycięstwo w mieszanej, męsko-żeńskiej grze podwójnej i wszystkie przegrał. „Akademicy” okazali się jedynym zespołem w rozgrywkach, który nie zaznał smaku wygranej. Tuż przed nimi rozgrywki ukończył zeszłoroczny, brązowy medalista z Warszawy. WKT MERA miała większe ambicje i oczekiwania, ale rzeczywistość na korcie okazała się dla nich bardzo bolesna.
Młode gwiazdy w lidze i emocje do końca
Celem rozgrywek LOTTO SuperLIGI była promocja młodych zawodników, co sprawdziło się w 100-procentach, choć brylowały głównie nastolatki zza granicy. 18-letnia Czeszka Dominika Salkova z KS Górnik Bytom została Enea MVP 2. kolejki, a jej ledwie 15-letnia rodaczka Vendula Valdmannova z KT KUBALA Ustroń dostała to wyróżnienie w 3. kolejce. Po tytuł Enea MVP (4. kolejka) sięgnął też doświadczony czeski tenisista Lukas Rosol. Honoru Polaków w tej kategorii bronił Jasza Szajrych z WKS Grunwald Poznań, który w ocenie Kapituły Konkursowej zasłużył na to wyróżnienie dwukrotnie. - Co ważne, same kluby nie bały się stawiać na młodych. Przypomnijmy, że w barwach CKT na korcie pojawił się zaledwie 15-letni Hubert Plenkiewicz. W zespole z Bytomia występowała 18-letnia Oliwia Bergler, a w ekipie BKT jeszcze niepełnoletni Jakub Jędrzejczak – powiedział redakcji Artur Bochenek.
Młodzi próbowali krzyżować szyki starszym, a rozgrywki do ostatniej serii spotkań trzymały w napięciu. Przed 7. kolejką aż sześć zespołów miało teoretyczne szanse na grę w turnieju mistrzowskim, a blisko co piąty pojedynek w całym sezonie kończył się mikstem, czyli wynikiem 4:3!
Zwieńczeniem rozgrywek będzie zaplanowany na grudzień turniej FINAL FOUR z udziałem czterech najlepszych drużyn z sezonu zasadniczego. Dwie najlepsze – BKT Advantage Bielsko-Biała i KT KUBALA Ustroń są rozstawione. Zwycięzcy gier półfinałowych zagrają w wielkim finale, a przegranym pozostanie walka o najniższy stopień podium.
Sponsorem tytularnym rozgrywek jest marka LOTTO, której właścicielem jest Totalizator Sportowy. W gronie sponsorów znaleźli się również: PZU, Krajowa Grupa Spożywcza, Enea, Kanga, Recman oraz enel-sport. Projekt jest objęty oficjalnym patronatem Ministerstwa Sportu i Turystyki.